Nasze samochody - czarny rumun
Kapitan Shinobi - 2021-02-11, 23:10
DD2 ma bliżej do SUVa niż do crossovera. Te drugie to po prostu przerośnięte auta miejskie, np. Clio => Captur +; rzadko kiedy mają napęd 4x4, a jeśli nawet to nic to nie zmienia. Zwykle nawet rozmiar opon jest osobowy. W tym sensie, że do DD2 mogę kupić opony z terenowym bieżnikiem, do aut Capturo-podobnych nie.
O Rav4 nikt nigdy nie powie, że to przerośnięta Corolla, a jeśli odliczyć kamerki, czujniki, ekran dotykowy i całe te eko-badziewia, to DD2 najbliżej do pierwszej RAV4 z obecnie oferowanych samochodów. Pierwsza Rav'ka to całkiem terenowy SUV był (oczywiście, późniejsze wersje "ugrzeczniały" się w kierunku asfaltu, zgodnie z panującymi trendami, ale nadal RAV'kę liczy się jako SUVa ). I DD też powinno się liczyć jako SUV.
Bogdan Misiek - 2021-02-12, 19:16
Nowe suzuki Jimni albo łada Niwa Bronto do lasu się nadaje. Ceny ok. 75 - 95 tys.zł.
robercik - 2021-02-12, 20:58
Tu się z Kolegą zgodzę. Jimny jak najbardziej. Bardzo chciałem go kupić ale gdy kupowałem dustera to go nawet w cenniku nie było Suzuki. Niwą kiedyś jeździłem w pracy. Opinia jest taka że trzeba ją rozłożyć i złożyć żeby w ogóle jeździć. Ciekawe jak jest teraz? Podobno Renault teraz klepie Niwę. To są samochody które są w stanie przetrwać wiele.
Kapitan Shinobi - 2021-02-12, 22:14
Jimny to terenówka, więc nie tylko do lasu ale i w teren. Ale nie spełni funkcji auta rodzinnego, a osoby kupujące DD zwykle (jak sądzę) traktują je jako rodzinne kombi. W związku z czym Jimny nie jest realną alternatywą, a przynajmniej nie dla kogoś z rodziną z dziećmi. No chyba, że ktoś ma budżet na dwa nowe auta po ok. 70 tys., ale to wówczas zupełnie inny temat.
klazow - 2021-02-13, 00:48
Kapitan Shinobi napisał/a: | Jimny to terenówka |
Dokładnie. W lesie będzie wymiatać ale na zwykłą jazdę nawet po leśnych drogach też zbyt ambitny i niewygodny.
Znajomy ma. Z tego co mówił, to dokładnie tak to wygląda jak w poniższym filmie. Na autostradzie makabra.
https://youtu.be/Ocf3B4h2ybA
A Łada ma mieć z Dacią wspólną technologię. Powiązali te marki w koncernie. Pewnie więc wrażenia i jakość będą zbliżone. A dawne i obecne opinie o Ładach szybko staną się nieaktualne.
W związku z unikaniem kanibalizowania własnych produktów Renault planuje, że w Polsce ma być nie Łada lecz Dacia.
Bogdan Misiek - 2021-02-13, 10:02
Cytat: | Niwą kiedyś jeździłem w pracy. Opinia jest taka że trzeba ją rozłożyć i złożyć żeby w ogóle jeździć. Ciekawe jak jest teraz? |
Jest tak, że np. firma Tarmot (dla mnie lokalnie bliższa) , która sprowadza pojazd z Rosji, może od razu rozłożyć i dodatkowo zakonserwować, dodać turbodoładowanie, lift zawieszenia i co chcesz, i klient otrzymuje samochodzik.
Osobiście mam do lasu Kia Sportage (1997r., tylko opony zmienione na większe AT), a na wyjazdy międzymiastowe Duster. Może kiedyś młodszy zastąpi starszego.
(z "czarnego rumuna" pogaduszki się zrobiły)
robercik - 2021-02-13, 16:17
Sam 5 lat jeździłem Jimnym. I to podobno była jeszcze wersja robiona w w samej Japonii. Komfortowy jak na samochód terenowy. Na sprężynach. Z tyłu brak miejsca no i zero bagażnika. A miałem tam jeszcze butlę na gaz. Skrzynia zestopniowana gęsto no i reduktor. Ech trzeba go było zostawić, podszykować troszku i gitara. Czarny rumun to chyba nie czołg. Nie wiem co miałoby określać w tym samochodzie to stwierdzenie.
klazow - 2021-02-13, 18:03
Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.
Inaczej tą "czołgowatość" będzie widać zza kierownicy codziennie użytkowanego Captura a inaczej (raczej wcale) z pokładu rasowej terenówki.
slyczkowski - 2021-02-14, 00:29
Na teren jak znalazł
Duster i Jimny
slyczkowski - 2021-02-14, 00:41
Tutaj rumun poległ
J vs D
robercik - 2021-02-14, 18:33
Te oba zamieszczone filmy to raczej dobrze świadczą o Dusterze. Porównywanie go z samochodem na ramie i do tego rasową terenówką, która niewiele poza dzielnością w terenie oferuje, jest troszkę niesprawiedliwe. Dacia duster jest samochodem bardzo uniwersalnym. Łączącym wiele cech. Mnie w tym samochodzie najbardziej boli trwałość, jakość wykonania i serwis który mnie zawiódł.
slyczkowski - 2021-02-14, 21:13
Oczywiście robercik, jak najbardziej na plus. Myślę że porównanie wynika z podobnego pułapu cenowego, chociaż suzuki jest koło 15k droższy (95.000). A co do testu - nie wiem czy sam bym się odważył wjechać swoim DD do takiej wody.
Bogdan Misiek - 2021-02-14, 22:21
Właśnie. Można samochody bez snorkela zalewać do wysokości pokrywy silnika? I jadą?
Wjechanie w kolejnej próbie do np. dołka wygrzebanego przez pierwszy samochód też może utrudnić skuteczny przejazd.
Seryjne opony (zresztą obu autek) nie są chyba najodpowiedniejsze do takiej próby.
robercik - 2021-02-15, 20:23
Ja w czarnym rumunie już po pierwszej jeździe niby offroad połamałem z przodu zderzak, znaczy się rozwarstwił, drugim razem w śniegu zostawiłem plastiki te zza koła. Napęd na 4 jest super i za to bardzo ceniłem rumuna ale to raczej dodatek do tego samochodu. Wiem że bardzo mało sprzedaje się Dusterów z napędem na 4, ludzie wolą dopłacić do wyposażenia.
robercik - 2021-03-08, 19:39
No i czarny rumun wraca do gry. Mechanik, niezrzeszony w klanie renault ogarnął temat. Parę tysi poszło mi z kieszeni. W tym wypadku odbyło się na zasadzie płacę i wymagam. Nikt w rozmowie ze mną nie patrzył w okno. Żadnego płaszczenia się i zabiegania o to żeby zwrócono na ciebie uwagę, już nie mówiąc o tym żeby coś zrobili. Pierwszy tysiąc km już za mną. Zobaczymy co będzie dalej.
|
|
|