To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
DACIA DUSTER forum - KLUB POLSKA
Forum nieoficjalnego Klubu Dacia Duster

Pogaduszki - Naprawa samochodu po dzwonie - kiedy nieopłacalna?

Anonymous - 2020-03-18, 12:08
Temat postu: Naprawa samochodu po dzwonie - kiedy nieopłacalna?
Chodzi o auto powypadkowe. Rzeczoznawca stwierdził 100% szkodę. Pojawia się zatem pytanie, czy auto po solidnym dzwonie rzeczywiście jest tak drogie w naprawie?
klazow - 2020-03-18, 19:27

Wszystko zależy od tego jaka to szkoda i jak auto naprawiasz.
Orzeczenie o szkodzie całkowitej oznacza, że koszt naprawy przeprowadzonej w myśl zaleceń producenta przekracza wartość auta. W kilkunastoletnim aucie praktycznie każda większa (nawet niegroźna) szkoda jest więc całkowita. A czasem naprawić warto.
Inna kwestia, to naprawa „w myśl zaleceń producenta”. Są tacy co twierdzą, że można naprawić dobrze i bezpiecznie… inną tańszą metodą. Czy im uwierzysz, to już Twoja decyzja. Choć i tu wszystko zależy od samej szkody. Założyć maskę kupioną na szrocie to jedno a zapewnić sztywność konstrukcji to drugie.
Znaczna część aut na rynku wtórnym jest właśnie po szkodzie całkowitej i taniej naprawie.

Warto obejrzeć ten film (a w czasie reklam można pić piwo… albo kilka piw):
https://player.pl/programy-online/turbo-kamera-odcinki,249/odcinek-6,S15E06,32819

Ps.
Z moich wspomnień w temacie taniej naprawy:
Kiedyś byłem w warsztacie. Pan wymieniał olej w moim aucie a ja się snułem. Wtem przyszedł zajmujący się sprowadzaniem aut „kolega” właściciela warsztatu. Szukał „pręta” (jakiej średnicy już nie pamiętam). Pręta nie dostał bo wcześniej „pochwalił się” po co mu. Otóż robiąc coś przy sprowadzonym Audi zbyt mocno dociągnął jedną ze szpilek mocujących koło. Szpilka pękła. No to wymyślił, że dotnie „pręta” nagwintuje go i temat załatwiony. Taki drobiazg, że pręto-szpilka może się „rozciągać” zupełnie go nie obchodził. Ważne było, że z kupującym na siedemnastą się umówił.

Kapitan Shinobi - 2020-03-18, 21:54

Klazow, śmiem zauważyć, że Audi nie ma szpilek tylko śruby ;-) . Chyba, że chodzi o jakiś mocno zabytkowy model, którego nie znam, ale od Audi 80 (włącznie) wzwyż są śruby. Zresztą cały koncern VW AG nie używa szpilek, odkąd pamiętam. A jeżeli chodziło urwaną śrubę, to chyba prościej na serwisie o drugą (nową bądź używaną), za parę zł, niż kombinacja alpejska z gwintowaniem pręta.

PS. Z drugiej strony fantazja mechaników nie ma granic. Sam widziałem kiedyś, jak wyglądało "prostowanie" auta po dzwonie. Lina holownicza, zapięta o belkę z przodu auta (nie pamiętam już co to było, mniejsza o to) i drzewo, wsteczny i rura. I tak parę razy, aż mechanik stwierdził (wzrokowo), że "starczy".

klazow - 2020-03-18, 22:27

Kapitan Shinobi napisał/a:
Klazow, śmiem zauważyć, że Audi nie ma szpilek tylko śruby ;-) . Chyba, że chodzi o jakiś mocno zabytkowy model, którego nie znam, ale od Audi 80 (włącznie) wzwyż są śruby.


Trochę wody Kaczawą od wtedy przepłynęło.
Miałem wówczas Escorta czyli lata 1994-1999. Handlarze interes na składakach robili.


Dodano po chwili.
Wrzuciłem w wyszukiwarkę "Audi szpilka koła" i istnienie takowych się ujawniło.
dwa przykłady

pet44 - 2020-03-19, 09:27

Jest to dosyć indywidualna kwestia.
Z tego co wiem, to mechanicy nie takie szkody są w stanie naprawić.
Koszt uzależniony jest od wielu czynników i od skali zniszczeń.
Jest to dosyć indywidualna sprawa, jak ktoś ma trochę wolnej gotówki i go stać, to niech inwestuje.
Proponuję tutaj jeszcze doczytać: https://mamauto.pl/kiedy-naprawa-samochodu-przestaje-byc-oplacalna/
Witryna na której można sprawdzić dokładnie, jak to wygląda w praktyce.

Kapitan Shinobi - 2020-03-19, 22:28

Ok. Czyli faktycznie, istnieją, aczkolwiek tak jak się spodziewałem, dotyczą yountimerów ;-) .
Miałem prawo ich nie znać, wymienione modele to białe kruki ;-) .

pankracy - 2020-03-20, 09:57

Nie opłaca się. Dzisiaj auta są tak tanie, że szkoda zachodu. Chyba, że jakieś gradobicie to co innego.
Kapitan Shinobi - 2020-03-20, 22:24

pankracy napisał/a:
Nie opłaca się. Dzisiaj auta są tak tanie, że szkoda zachodu. Chyba, że jakieś gradobicie to co innego.


Czy to był może sarkazm, tudzież ironia?

klazow - 2020-03-21, 01:33

Kapitan Shinobi napisał/a:
pankracy napisał/a:
Nie opłaca się. Dzisiaj auta są tak tanie, że szkoda zachodu. Chyba, że jakieś gradobicie to co innego.


Czy to był może sarkazm, tudzież ironia?



Ewentualnie myślicie o autach w różnym wieku.

Starsze samochody faktycznie są tanie... relatywnie tanie. I tu stwierdzenie szkody całkowitej może wynikać ze stosunkowo drobnego i nadającego się do BEZPIECZNEJ naprawy uszkodzenia. Zgoda, to wymaga zachodu ale naprawa sprawdzonego i znanego auta może być rozwiązaniem sensowniejszym niż ryzykowanie zakupu innego egzemplarza w tym wieku.

Dużo gorzej wygląda to, gdy myślimy o prawie nowym aucie. Te są drogie. Aby koszt ich naprawy przekroczył wartość samochodu, szkoda musi być duża. Zwykle chodzi wręcz o odbudowę auta.
Robienie tego tanio, to (jak dla mnie) igranie z losem.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group