DACIA DUSTER forum - KLUB POLSKA

Cytrynola · Wysłany: 2021-10-21, 22:18

Przez temat z lampkami do Dustera wszedłem na sąsiednie forum Renault Captur. Co tam się oczytałem o awaryjności, to historia. Wniosek z tego, że lepiej mieć mniej zbajerzonego Dustera, niż awaryjnego Captura. A po Renault też Niemcy jeżdżą?

Kapitan Shinobi · Wysłany: 2021-10-25, 23:12

klazow · Wysłany: 2021-10-26, 12:15

W obronie Capturka stanąć muszę.
Ten żony przez sześć lat raptem dwa razy focha strzelił.
Raz (jeszcze na gwarancji) "oślepł" i czerń w kamerze cofania pokazywał. Wystarczyło "wgrać program na nowo". Drugi raz "zameldował", że grozi awaria silnika. W ASO sprawdzili, że do pompy oleju komputer miał jakieś zastrzeżenia. Chyba bezzasadne bo po wykasowaniu komunikat nie powrócił a wszystko działa jak powinno.
To było po gwarancji ale w ASO kasy (od stałych klientów :roll:

) nie wzięli.
Tak więc z finansowego punktu widzenia jest bezawaryjnie.

No chyba, że te nowe Capturki nie tylko zbrzydły ale i felerne się stały...

LESNICZYy · Wysłany: 2021-10-29, 15:59

Nasi oparli się na niemieckiej opini i jadą dalej po Dusterku :evil:

. Oryginalna DD to chyba moja pierwsz wersja , ale mój nie jest awaryjny :mrgreen:

. Coś im się pomyliło , ogólnie strata czasu na czytanie tego .https://wrc.net.pl/is-przejechali-dacia-duster-100-tys-km-i-rozebrali-ja-do-ostatniej-srubki-tego-sie-nie-spodziewali

Cytrynola · Wysłany: 2021-10-29, 18:00

Taki artykuł to trochę wstyd wydawać. Opisują silnik 1,6, którego już nie ma, a nawet nie wiedzą jak się sprawują jednostki TCe, które są już montowane drugi rok. Słabo to świadczy o serwisie.

LESNICZYy · Wysłany: 2021-10-29, 20:40

olo · Wysłany: 2021-11-03, 21:13

Kupuję takie auta na jakie mnie stać i jakich aktualnie potrzebuję. Dusterami jezdzimy od 2010 roku to chyba coś znaczy o tym modelu. Dawno przestałem zwracać uwagę na idiotyzmy w różnych testach,wolę przed kupnem popytać ludzi w branży-diagnosta,sprzedawca w hurtowni moto,czy zwykły "Kowalski"powiedzą więcej i sensowniej niż jakikolwiek test w czasopiśmie. Duster mało pali? Tak,samemu udało mi się zejść poniżej 7 litrów w mieście. Duster dużo pali? Tak,mój rekord 18 litrów w trasie. Duster jest awaryjny? Nie mniej niż inne marki. Duster dla biedaków? A Toyota z zespołem napędowym montowanym w moim mieście bieda-szybów to dla bogaczy? Mam dalej Fiata Pandę 2005r. i to jest super autko. Kilometrów nabiła chyba tyle co nasze wszystkie Dustery na forum razem wzięte,kierujących miała grubo ponad tysiąc i dalej hula. Gdyby nie moje fanaberie to dalej siedziałby silni od nowości.

Kapitan Shinobi · Wysłany: 2021-11-11, 00:22

Fascynujący jest ten wynik 18l/100 km - w trasie. Mam pytanie - jak taki wynik osiągnąć silnikiem 1,6?
- 200 km/h non stop pod górę i pod wiatr?
- ślizgające się sprzęgło?
- przyczepa kempingowa + bagażnik rowerowy na dachu?
- trasa typu OS na rajdzie?

Zawsze myślałem, że takie wyniki to są zarezerwowane dla aut typu BMW 328 Ci 193 KM, Focus ST 2,5l 225 KM, Chrysler Crossfire 3,2 V6 215 KM, Mazda RX-8 (Wankel 1,3 231 KM) itp.

LESNICZYy · Wysłany: 2021-11-11, 07:13

olo · Wysłany: 2021-11-11, 08:25

Fakt,auto było załadowane. Wiało troszkę,czas gonił. 6 może kilka razy wbiłem. Motor 1.2. Ponad 200 żaden problem,tylko tempomat i radio przestają działać. Oczywiście mea culpa lecz droga pusta była. Czy w Polsce,czy w Niemczech tego nie powiem ;-)

. Normalne spalanie w trasie bez względu na silnik mamy rzędu ok.7 litrów do 130km\h i ok.8-9 przy 150km\h.

Stanley_B · Wysłany: 2021-11-17, 21:13

Witam po raz pierwszy. Jest świeża krew...

loriath · Wysłany: 2021-11-23, 12:11

Kapitan Shinobi · Wysłany: 2021-11-29, 00:34

Tak, Duster to auto które przewiezie od A do B, robi to za ułamek ceny niemieckich "premiumów" tej wielkości, 1/2 ceny "japończyka" tej wielkości, a awaryjność jest na takim samym poziomie jak innych marek. Merc za "bańkę" który (niemal) od początku jest wadliwy; Kia Sorento za 200 tys, która chwali się "nivomatem", a klęka przy 140 km/h? Żaden problem. Jak ktoś dobrze trafi, to i Seat Toledo mu machnie na LPG pół bani kilometrów. Jak ktoś źle trafi, to i Mitsubishi spędzi na pół roku 4 m-cy w serwisie (z czego 2 czekając na części, bo jak to mówią, Japonia za daleko).

DD robi to, czego od niej oczekuję, za uczciwą cenę (czytaj - sprzed pandemii i półprzewodników). Ja osobiście nie potrzebuję 7- strefowej klimy, aktywnych tempomatów z radarami na podczerwień, wykrywających bombowce B17 Stealth z odległości 4 km, 20 calowych kół, które po jednym przytarciu o krawężnik tracą urok, silnika 250 KM, wyświetlaczy head up display itp.

A co do awaryjności. Silnik 1.3 turbo (w różnych wersjach) Renault wbija do niemal każdego auta w obrębie koncernu, więc gdyby był jakimś przesadnym bublem, mocno położyłby ich finansowo. Zwyczajnie nie mogą sobie na to pozwolić.